Dolce Piccoli FCI

CHIHUAHUA –Mały Pies z Wielkim Sercem

Rasa Chihuahua, znana ze swojego niewielkiego rozmiaru, wyjątkowej urody i bogatej historii, jest jedną z najstarszych ras na świecie, zdobyła serca miłośników psów na całym świecie. Historia rasy Chihuahua sięga czasów prekolumbijskich i związana jest z meksykańskim stanem o tej samej nazwie. Współczesne badania genetyczne potwierdzają unikalność rasy Chihuahua oraz jej odmienną ewolucję od innych ras psów. 

LUPE VELEZ, lata trzydzieste XX wieku, znana meksykańska aktorka z jej chihuahua. Swojego ukochanego małego chihuahua Króla karmiła pipetą.

Chihuahua zachwyca swoją wielkością, charakterem, piękną głową, zachwyca również tajemniczością swojego pochodzenia, można powiedzieć wręcz mistycznego. Jak zagadkowa jest ogromna dusza maleńkiego chihuahua, tak zagadkowe jest jego istnienie. To rasa, której powstanie okryte jest tajemnicą,          a ilość hipotez prowadzi do stwierdzenia, że być może nigdy nie poznamy ostatecznej wersji. Do dziś nie wiadomo jednoznacznie, z jakich ras powstał ten maleńki piesek ani co działo się z nim w latach 1500 – 1800. Przenieśmy się zatem do północnego Meksyku. Jedyną rzeczą, co do której zgadzają się głosiciele większości hipotez, jest miejsce pochodzenia – Meksyk. Stamtąd wywodzi się nieistniejąca już rasa techichi, w której najwcześniej upatrywano bezpośredniego przodka współczesnego chihuahua. 

Pies Tolteków i Azteków

Od IX wieku na terenie Meksyku żyły małe, dzikie psy, które udomowili Toltekowie. Nadali im nazwę techichi (teh-CHEE-chee) i traktowali jako zwierzęta ofiarne, których zabijanie na ołtarzu miało zapewnić przychylność bóstw. Pieski te były bardzo podobne do współczesnego chihuahua, choć nieco większe, wyłącznie długowłose i prawdopodobnie – jak podają przekazy – nieme. Dzięki roli, jaką pełniły w społeczeństwie Tolteków, nie musiały pracować, jak psy pozostałych ras. Niektóre źródła podają, że jednocześnie traktowane były jako pożywienie.

Sytuacja zmieniła się w XIV wieku, kiedy Toltekowie zostali podbici przez Azteków, a techichi z psa ofiarnego stał się psem mistycznym, posiadającym zdolność przeprowadzania ludzkich dusz na drugą stronę, widzenia przyszłości oraz wchłaniania ludzkich chorób i złych uczynków. Tym sposobem zajął kluczowe miejsce
w nowej kulturze, a szczególnie religii. Techichi – rytualny pies Tolteków i Azteków.

To jednak, co dobrze i wzniośle brzmi w teorii, niekoniecznie jest takie w praktyce. Przynależenie techichi do sfery sacrum nie oznaczało dla niego specjalnego dobrego traktowania, lecz okrutną śmierć, podczas której dokonywało się oczyszczenie człowieka. Najczęściej miało to miejsce w trakcie palenia zwłok. Na stos wrzucano wtedy psa, koniecznie w kolorze rudym, aby przejął grzechy zmarłego i umożliwił mu pójście do świata zmarłych – krainy Mictlan – w czystości.

Kolejną okrutną praktyką było chowanie zwłok wraz ze świeżo zabitym, złotowłosym pieskiem. Wierzono bowiem, iż techichi w kolorze żółtym – symbolizującym 
u Tolteków i Azteków śmierć – są przewodnikami duchów i łącznikami między światem żywych i umarłych. Zabicie pieska musiało jednak nastąpić jak najszybciej po śmierci człowieka, aby obie dusze zdołały się odnaleźć. Czasem zamiast psa w grobie zakopywano figurkę. Była to praktyka rzadka i ryzykowna, ale konieczna dla osób, które z jakiegoś powodu nie mogły pozwolić sobie na posiadanie własnego techichi.

Znaczna większość społeczeństwa Azteków dbała jednak o to, by w ich domostwie znajdował się choćby jeden psi osobnik, na wypadek choroby czy śmierci członka rodziny. Bogatsi posiadali oczywiście większą ich liczbę. Ciekawy przykład stanowi Montezuma II, czyli ostatni władca aztecki, który popadł w paranoiczny strach przed śmiercią, a raczej przed zgubieniem drogi do Mictlan. Aby temu zapobiec, zgromadził w swym pałacu setki techichi.

Innym przejawem wykorzystywania magicznych zdolności zwierzęcia było składanie go w ofierze bogom, podobnie jak czynili to wcześniej Toltekowie. Tym razem jednak trzymano psy w świątyni, gdzie przez całe ich życie były doglądane, pielęgnowane, rozpieszczane. Nie miały styczności z nikim, poza kapłanami, a oddawanie życia miało być dla nich największym honorem.

Oprócz okrutnych obrzędów religijnych, Aztekowie posiadali również lżejsze praktyki. Wierzyli na przykład, że przyłożenie psa do chorego miejsca pozwala uśmierzyć ból. W tej sytuacji nie musiał jednak zostać zgładzony, by spełnić swą leczniczą funkcję.

Techichi za czasów Hiszpanów na terenach Azteków

Po 1500 roku Azteków najechali Hiszpanie, którzy nie zwrócili uwagi na małe pieski. Niektóre źródła podają, że rozpoczął się wtedy krótki okres, w którym zaczęto jeść techichi. Wiadomo bowiem, że Aztekowie, jak i inne współczesne im cywilizacje, traktowali psy jako pożywienie.

Techichi należał do wyjątków nie tylko ze względu na religijny status, ale także na rozmiary, przez które nie dałoby się nim najeść. Jednak w czasach, gdy na meksykańskich ziemiach pojawili się najeźdźcy, a Aztekowie zaczęli głodować, nie można było wybrzydzać. Zresztą wtedy – jeżeli wierzyć przekazom – nawet Hiszpanie spożywali pieski techichi.

XVI-XVIII wiek – nieznany czas w historii chihuahua

Okres między 1500 a 1800 rokiem to lata wielkiej niewiadomej dla historii powstania chihuahua. Przez ten długi czas techichi mogły zdziczeć, ale równie dobrze mogła przejąć je kolejna cywilizacja, tak jak wcześniej miało to miejsce w przypadku Tolteków i Azteków. Jeśli owa ścieżka ewolucji jest prawdziwa, musiało na niej dojść do skrzyżowania techichi z inną rasą, choć niekoniecznie amerykańską. 

W latach 1600-1800 na terenie Meksyku przebywali bowiem przedstawiciele wielu różnych kultur, w tym ponad dwieście szczepów Indian, a także pracownicy
z Chin oraz, przez krótki czas, niemieccy osadnicy. Chihuahua może być zatem wynikiem połączenia się techichi i jakiegoś mniejszego, krótko- bądź bezwłosego psa. Trzeba bowiem pamiętać, że techichi był długowłosy, natomiast współczesny chihuahua dostępny jest w obu wersjach – zarówno krótko- jak i długowłosej.

Dowody na istnienie takich małych, krótkowłosych piesków znaleziono na terenie południowozachodniej części Stanów Zjednoczonych. Nie wyklucza to jednak możliwości przybycia miniatury z Chin lub Europy. Tu dochodzimy jednak do granicy pierwszej hipotezy.

Dowody na istnienie techichi w Ameryce

Źródłem udowadniającym istnienie techichi w Ameryce, a także potwierdzającym tezę o ich religijnej roli w kulturze Azteków, są groby rozsiane na terenie całego Meksyku oraz odnajdywane w nich szkielety małych psów, tuż obok dużych, ludzkich. Malowidła na kamieniach świątyni w Huejotzingo potwierdzają zaś związek techichi jeszcze z Toltekami. Sama świątynia została wybudowana przez franciszkańskich mnichów ok. 1530 roku, ale jako materiałów użyli oni głazów pochodzących z piramid Cholula, pozostałych po cywilizacji Tolteków. Głazy te przedstawiają różnorakie obrazy, w tym chi-podobne psy – zarówno całe sylwetki, jak i same głowy.

Potwierdzenia związku techichi z ziemią amerykańską można szukać także w liście Krzysztofa Kolumba do króla Hiszpanii. Gdy podróżnik dobił do wyspy – dzisiejszej Kuby – poinformował króla o odnalezieniu małego, udomowionego, niemego (nieszczekającego) psa. Warto również wspomnieć, że kiedy świat poznał już chihuahua w jego współczesnej postaci, archeolodzy odkryli grób azteckiego księcia, a w nim posążek psa niezmiernie do niego podobnego. Przeczy to twierdzeniu, jakoby figurkami miały się zadowolić wyłącznie najbiedniejsze osoby, ale – jak pisałam na początku – powstanie chi, wraz z historią jego przodków, jest jedną wielką zagadką.

Dalszy ciąg historii wiąże się z okresem konkwistadorów hiszpańskich i końcem świata Azteków. Na szczęście najeźdźcy nie zorientowali się w religijnym znaczeniu małych piesków. Traktowali je raczej jako domowego tępiciela szkodników i dlatego nie tępili ich jak Xoloitzcuintle ( Nagi Pies Meksykański ), który także odgrywał ważną rolę w religijnych misteriach azteckich. Armii Corteza , która podbiła Meksyk około 1520 roku, towarzyszyły małe, czarne podpalane psy
w typie teriera. Wydaje się, że z połączenia ich z miejscowym Techichi narodził się Chihuahua.

Inne teorie początków rasy

Jeszcze inna hipoteza jako ojczyznę rasy wskazuje rejony Morza Śródziemnego, a dokładniej Maltę. Żyły tam bowiem małe psy mające niezarośnięte ciemiączko.  Istnieją dokumenty świadczące o wielowiekowym istnieniu na tej wyspie małych psów cierpiących na molere, czyli niezrastanie się części czaszki. Dowodem na to ma być również fresk włoskiego malarza Sandro Botticelli. W 1482 roku namalował psa bardzo podobnego do dzisiejszego Chihuahua. Dopiero z konkwistadorami miał trafić do Ameryki Południowej.

Są i tacy, którzy przodków Chihuahua lokują w Chinach, skąd miały zostać przywiezione do Meksyku.

Niektórzy wierzyli, że Chihuahua wywodzi się od małego pustynnego lisa fenka, zasugerowani jego dużymi oczami i olbrzymimi uszami. Ale dziś naukowcy są już zgodni co do tego ,że pies jako gatunek pochodzi od wilka. Lis nie może być przodkiem psa, ponieważ ma inną liczbę chromosomów. Także nawet nasz mały Chihuahua jest potomkiem wilka.

Od połowy XIX wieku turyści odwiedzający Meksyk, kupowali te niewielkie pieski. Pierwsze egzemplarze trafiły do Stanów Zjednoczonych i szybko stały się popularne. Jednym z pierwszych hodowców i miłośników rasy był James Watson, który kupił swojego pierwszego Chihuahua – suczkę Manzanitę – w El Paso od Meksykanina w roku 1888 za sumę $3. James Watson był również pierwszą osobą piszącą artykuły na temat rasy.

Pies Chihuahua zaczął pojawiać się na salonach i wystawach na przełomie XVIII i XIX wieku, zdobywając sławę: w Stanach Zjednoczonych, w Wielkiej Brytanii
i w Europie. Z kolei w Polsce piesek pojawił się dopiero w latach 80. XX wieku, z czasem stając się jedną z częściej wybieranych ras.

Pierwsze wzmianki o zorganizowanej hodowli pochodzą z roku 1888. Wtedy to właśnie Amerykanin, sędzia psów James Watson kupił w El Paso suczkę Manzanitę. Mieściła się w kieszeni płaszcza. Sprzedał mu ją za 3 dolary przypadkowo spotkany Meksykanin. Watsona zainteresowała hodowla takich malutkich piesków, były one różnego typu i wyglądu. Od Sasa do lasa. Bardziej lubiano długowłose.

Oficjalnie krajem pochodzenia chihuahua jest Meksyk, rasa powstała w Stanach Zjednoczonych. Można powiedzieć, że do dziś ich psy wiodą prym w hodowli światowej. Pierwszy raz pokazano Chihuahua na wystawie w Filadelfii w 1884 r. W 1904 roku zarejestrowano pierwszego Chihuahua w AKC ( American Kennel Club). W 1924 powstał Klub Hodowców Chihuahua oraz zatwierdzono pierwszy wzorzec i systematycznie go nowelizowano. Do 1915 roku zarejestrowanych było 30 Chihuahua, do lat 70 liczba ta podskoczyła do 25 tys. Ciekawostką jest, że do roku 1950 wystawiano razem w jednym ringu odmianę krótkowłosą
i długowłosą, później je rozdzielono.

W roku 1952 Amerykański Klub Chihuahua zdecydował o rozdziale rasy na dwie odmiany: długo- i krótkowłosą. Do dziś zezwala się jednak na ich krzyżowanie. Na wystawach są oceniane oddzielnie, jednak według wspólnego wzorca, różni je tylko gatunek szaty. Na kontynencie europejskim chihuahua pojawił się po drugiej wojnie światowej. W Niemczech zarejestrowano pierwsze egzemplarze w roku 1956, w Szwajcarii i we Włoszech w 1963.

Do Anglii pierwsze egzemplarze dotarły pod koniec XIX wieku, jednocześnie z Meksyku oraz ze Stanów Zjednoczonych. Pierwszy zarejestrowany miot urodził się dopiero w 1934 roku. Przed drugą wojną światową zarejestrowanych było około 100 sztuk. Marjorie Fearfield (na zdj.) – założycielka brytyjskiego Klubu Chihahua w 1947 r.

Na kontynent europejski Chihuahua trafił po drugiej wojnie światowej, zarówno z Ameryki jak i Wielkiej Brytanii. Poniżej na zdjęciu Alice Roosevelt 
z psem Leo, długowłosa Chihuahua. Alice posiadała także pekińczyka o imieniu Manchu, którego otrzymała od ostatniej chińskiej cesarzowej wdowy Cixi w 1902 roku.

Skąd się wywodzi nazwa rasy?

Nazwa rasy pochodzi od olbrzymiego stanu Chihuahua, leżącego w głębi Wyżyny Meksykańskiej. Tak więc najmniejszy pies świata nosi nazwę największego stanu w Meksyku!

Co było pierwsze… odmiana krótkowłosa czy długowłosa?

W tej kwestii także zdania są podzielone. Jedni uważają, że pierwotnie istniała tylko odmiana krótkowłosa, a w celu uzyskania długiej sierści, skrzyżowano krótkowłosego Chihuahua z papillon i/lub pomeranianem.

Niektórzy kynolodzy są zdania, że obie długości szaty istniały pierwotnie i były formą przystosowania się do klimatu. Jedno natomiast nie ulega wątpliwości, pierwotnie Chihuahua był psem znacznie większym niż obecnie. Jego miniaturyzację zawdzięczamy pracy hodowlanej amerykańskich i angielskich hodowców.

Scroll to Top